AcademicaKsiążkiVideo

Czternaście rozdziałów

Opisanie rzeczywistości tworzonej przez Tego, którego Biblia opisuje za pomocą nieuchwytnych symboli (woda, ogień, olej, wiatr), grozi śmiercią lub trwałym kalectwem. Wieje przecież, kędy chce.

A jednak gdy bierze się za to ks. prof. Mariusz Rosik, jestem spokojny. Autor patrzy na dynamiczną rzeczywistość wspólnot charyzmatycznych jako znakomity biblista i jako praktyk.

Czytam tę książkę w chwilach wielkiego oczyszczenia Kościoła nad Wisłą. Jak aktualnie, proroczo i uspokajająco brzmią słowa: „Kiedy Noe zaczął budować arkę, nic nie zapowiadało potopu. Nic więc dziwnego, że gdy opowiada się tę historię dzieciom na lekcjach religii, katecheci mówią o drwinach, które wychodziły z ust sąsiadów biblijnego bohatera: »Patrzcie! Noe buduje arkę! Zamierza pływać nią po lesie«. Posłuszny Noe jednak wykonywał dokładnie polecenia Wszechmocnego. I gdy całą zamieszkałą ziemię zalały bezkresne wody potopu, drewniana arka okazała się jedynym miejscem przetrwania! Łatwo wyobrazić sobie ciasnotę panującą na zamkniętym statku, poczuć w nozdrzach nieprzyjemny zaduch i usłyszeć nigdy niecichnące odgłosy zwierzęce! Zapewne niełatwo było tam wytrzymać. A jednak wciąż to było jedyne miejsce ocalenia. Tym właśnie jest Kościół – tłumaczył niegdyś Fulton Sheen, arcybiskup Rochester. Czasami doprawdy trudno znieść zgorszenia i stawić czoła skandalom, ale to i tak jedyne miejsce zbawienia. Taki właśnie Kościół potrzebuje świeżego powiewu Ducha Świętego”.

Przeczytamy tu o tym, czy mamy prawo sądzić, że proroctwo Joela: „W ostatnich dniach wyleję Ducha mego na wszelkie ciało” – spełnia się na naszych oczach; o tym, czym jest chrzest w Duchu i modlitwa o uwolnienie, a także o Tym, który „nie jest Bogiem zamieszania, lecz porządku”. Książka dowodzi, że dary, które dziś stanowią temat internetowych pyskówek i samosądów, są mocno zakorzenione w historii Kościoła.

Marcin Jakimowicz, Gość Niedzielny

***

Magdalena Ludwina, wspólnota „Hallelu Jah”

KSIĄŻKĘ ZAMÓWISZ W WYDAWNICTWIE ESPE!

Share: