Niedziela ze Słowem

XXVI NIEDZIELA W CIĄGU ROKU C

(25.09.2016)

Most nad przepaścią

Studiowała na Politechnice Wrocławskiej. W zamian za notatki z matematyki jeden z kolegów zaproponował jej wyjazd na wspinaczkę niedaleko Jeleniej Góry. Jeden dzień pośród skał całkowicie odmienił jej życie. Tamto doświadczenie przewyższyło wszystkie dotychczasowe fascynacje. Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie zdobyła Mont Everest. Brała wówczas udział w zachodnioniemieckiej wyprawie. Na szczyt najwyższej góry globu wchodziła po południu, 16 października 1978 roku. Pamiętna data. Podczas spotkania z himalaistką Jan Paweł II żartował: „Bóg chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko”. Paradoksalnie wejście na wierzchołek ziemi w dniu, w którym Polak został papieżem, spowodowało nieoczekiwany efekt propagandowy. Czołówki polskich gazet mówiły przede wszystkim o jej sukcesie, by nieco usunąć w cień fakt wyboru na stolicę Piotrową papieża znad Wisły.

Swoje wyprawy i towarzyszące im refleksje zapisywała w książkach. Jedna z nich nosi tytuł „Na jednej linie”. Rutkiewicz mówi w niej, że są w górach takie przepaści, których jeden człowiek nie potrafi pokonać. Potrzebny jest ktoś drugi, kto poda linę. Tamtego pamiętnego dnia, 13 maja 1992 roku, w rocznicę zamachu na Jana Pawła II, nie było nikogo, kto podałby jej linę. Została na zawsze w rozpadlinach Kanczendzogi. Największa polska himalaistka odeszła na drugą stronę, z której nie ma powrotu.

„Pomiędzy nami a wami zionie ogromna przepaść” (Łk 16,26) – mówił Jezus w przypowieści. W perspektywie duchowej każdy grzech buduje przepaść pomiędzy człowiekiem a Bogiem.

Share: